Waży prawie 2 tony, może przewieźć nawet 7 osób, jest dostępny z napędem na 4 koła e4ORCE i nie boi się off-roadu. Jaki to samochód? To Nissan X-Trail czwartej generacji, który trafił właśnie na polski rynek. Dowiedz się więcej o tym aucie!

Według Słownika języka polskiego wyraz elektryzujący oznacza m.in. wywierający silne wrażenie. Tym właśnie słowem można najkrócej opisać nowego Nissana X-Trail. Ten samochód jest elektryzujący podwójnie: po pierwsze pod jego maską znajdują się tylko zelektryfikowane jednostki napędowe (MHEV i HEV), a po drugie, bardzo pozytywne wrażenie robi design tego auta i jego właściwości jezdne (a w tym terenowe).

Nissan X-Trail – kilka słów o historii modelu

Pierwsza generacja tego SUV-a zadebiutowała w 2000 r. podczas Paris Motor Show. Pokazany był też na Frankfurt Motor Show w roku 2001. Samochód dzielił płytę podłogową innymi modelami Nissana: Almerą, Primerą i Sentrą. Auto miało 4 455 mm długości, 1 765 mm szerokości, 1 760 mm wysokości (z relingami dachowymi), a jego rozstaw osi wynosił 2 625 mm.

Nissan X-Trail II produkowany był między rokiem 2008 a 2013. Jeżeli chodzi o wygląd zewnętrzny, to niewiele różnił się pod tym względem od poprzednika. Zmieniły się za to jego gabaryty: długość wynosiła 4630 mm, szerokość 1 785 mm, wysokość (z relingami) 1 765 mm, a rozstaw osi – 2 630 mm.

Trzecia odsłona X-Traila zadebiutowała w 2014 r. i była produkowana do 2022 r. Pod względem designu auto było podobne (przynajmniej moim zdaniem) do swojego mniejszego brata, czyli Nissana Qashqaia. Zmianie uległ nie tylko design nadwozia. Auto, w porównaniu do poprzedniej generacji, zyskało na rozmiarach. Miało 4 690 mm długości, 1 820 mm szerokości, 1 710 mm wysokości. Rozstaw osi wzrósł do 2 705 mm.

Nissan X-Trail

Nowy Nissan X-Trail – elektryzujący SUV

Czwarta generacja Nissana X-Trail zadebiutowała w Europie we wrześniu 2022 r. Auto powstało na płycie podłogowej CMF-C (Common Module Family. Litera “C” oznacza, że jest to platforma, na której budowane są pojazdy kompaktowe).

Wymiary nowego Nissana X-Trail są następujące:

  • długość – 4 680 mm,
  • szerokość ze złożonymi lusterkami – 1 840 mm,
  • wysokość – 1 725 mm,
  • rozstaw osi – 2 705 mm.

W wersji za napędem MHEV prześwit wynosi 210 mm. W przypadku napędu e-POWER prześwit wynosi 205 mm, a e-4ORCE – 198 mm.

Nissan X-Trail

Zarówno nadwozie, jak i wnętrze modelu czwartej generacji odzwierciedlają jego istotę – wszechstronność i ducha przygody. Charakterystyczne elementy designu Nissana czyli dach sprawiający wrażenie unoszącego się w powietrzu oraz wlot powietrza w kształcie litery V zgrabnie podkreślają linię nadwozia. Przód ozdobiony jest efektownymi, wąskimi reflektorami sprawiającymi wrażenie wtopionych w zderzak. Światła dzienne połączone z kierunkowskazami biegną wzdłuż linii wyznaczonej pokrywą silnika.

Nissan X-Trail z przodu

Z profilu uwagę zwracają muskularne przednie i tylne nadkola sprawiające, że X-Trail na drodze prezentuje się niezwykle atrakcyjnie. W dolnej części drzwi umieszczono wstawki, które nadają płynności tej części nadwozia.

Nissan X-Trail z boku

Tylny słupek kształtem przypomina płetwę delfina, idealnie harmonizując z nachodzącymi na boki tylnymi światłami, które zostały podzielone, dzięki czemu udało się uzyskać szerszy otwór bagażnika.

Tylną część samochodu wyróżniają wyraźne poziome linie biegnące tuż nad oraz pod miejscem na tablicę rejestracyjną. Z kolei pod zderzakiem widoczna jest srebrzysta osłona podwozia, podkreślająca charakter modelu.

Nissan X-Trail z tyłu

Tak właśnie producent opisuje czwartą generację tego SUV-a. Owszem, wygląd tego auta robi wrażenie (szczególnie, kiedy ogląda się je w realu), ale to, co istotniejsze, co nowy Nissan X-Trail kryje pod maską.

e-POWER

Z informacji podanych przez Nissana wynika, że aż 93% osób, które zamówiły nowego X-Traila wybrało napęd hybrydowy e-POWER. Z tego 80% zdecydowało się napęd na przednią oś, a 13% na e4ORCE, czyli przenoszący moment obrotowy na obie osie.

Układ e-POWER składa się z:

  • zamontowanego z przodu silnika elektrycznego,
  • akumulatora,
  • silnika spalinowego o pojemności 1,5 l i mocy 158 KM,
  • generatora prądu
  • oraz falownika.

Moc na koła przedniej osi jest przenoszona wyłącznie przez silnik elektryczny. Silnik benzynowy służy tylko do wytwarzania energii elektrycznej. Łączna moc układu hybrydowego wynosi 204 KM.

Nissan X-Trail silnik

Nissan X-Trail 4. generacji jest też dostępny z napędem na 4 koła e-4ORCE. W jego przypadku drugi silnik elektryczny, znajdujący się przy tylnej osi, ma 136 KM mocy. Łączna moc układu hybrydowego wynosi 213 KM.

MHEV

7% kupujących wybrało miękką hybrydę (VC-T MHEV). W tym przypadku układ napędowy składa się z turbodoładowanego silnika o pojemności 1,5 l, mocy 163 KM i maksymalnym momentem obrotowym 300 Nm. Dwunastowoltowa instalacja miękkiej hybrydy dostarcza dodatkowej siły napędowej, zapewnia dłuższe okresy działania systemu Stop & Start, szybki rozruch oraz funkcję „Coasting Stop” (czyli jazdę wybiegiem do zatrzymania), co zmniejsza zarówno zużycie paliwa, jak i emisję CO2. Energia odzyskiwana podczas hamowania jest gromadzona w akumulatorze litowo-jonowym, a następnie wykorzystywana do zasilania układów elektrycznych samochodu po wyłączeniu silnika. Co więcej, podczas przyspieszania można uzyskać dodatkowy moment obrotowy o wartości do 6 Nm.

Nissan X-Trail z napędem e-POWER (w tym też z e-4ORCE) nie jest wyposażony w reduktor, rozwiązanie znane z samochodów elektrycznych. W aucie z miękką hybrydą napęd na koła przedniej osi przenoszony jest przez bezstopniową skrzynię biegów Xtronic.

e-Pedal Step

Reduktor nie jest jedynym nawiązaniem do samochodu elektrycznego. Nissan X-Trail jest też wyposażony w e-Pedal Step. To rozwiązanie podobne do tego, jakie jest zastosowane w Nissanie Leaf. Jak działa e-Pedal Step? Po jego wymaga aktywacji każde zmniejszeniu nacisku na pedał przyspieszenia sprawia, że system zaczyna hamować z opóźnieniem do 0,2 g. Wystarcza to, żeby zapaliły się światła stopu. Samochód zwalnia aż do osiągnięcia prędkości „pełzania”. W przeciwieństwie jednak ro rozwiązania zastosowanego w samochodzie elektrycznym, nie zatrzymuje się całkowicie.

Nissan X-Trail e-Pedal

Nissan X-Trail, co jeszcze warto o nim wiedzieć?

Nowy Nissan X-Trail dostępny jest w wersji pięcio- i siedmioosobowej. Wersja z kabiną dla pięciu osób ma bagażnik o pojemności 585 l (z napędem MHEV) i 575 l (e-POWER), a dla siedmiu pasażerów – 485 l.

Nissan X-Trail kokpit

Przed oczami kierowcy znajduje się ekran o 12,3 cala. Ten ekran jest w pełni konfigurowalny, mogą być na nim wyświetlane informacje z systemu nawigacji, rozrywki, dane o ruchu drogowym, czy stanie pojazdu. Taką samą wielkość ma ekran systemu Nissan Connect. Uzupełnieniem obu ekranów jest wyświetlacz przezierny (Head-Up Display) o wielkości 10,8 cala.

HUD

Dwie wersje wyposażenia

Nissana X-Trail można zamówić w jednej z dwóch wersji wyposażenia: N-Connecta i Tekna. Ceny obu wersji oraz elementów ich wyposażenia standardowego i opcjonalnego można sprawdzić w cenniku tego modelu.

Nissan X-Trail – jak jeździ?

W połowie grudnia uczestniczyłem w prezentacji Nissana X-Trail odbywającej się w Szklarskiej Porębie. Pierwszego dnia miałem okazję dowiedzieć się więcej o samochodzie, poznać jego cenę i wyposażenie.

Następnego dnia, po odprawie i po podziale na pary (jeden samochód przypadał na dwie osoby), wyruszyliśmy na test. Nissan przygotował dla nas trasę liczącą kilkadziesiąt kilometrów. Jako, że pogoda dopisała, był lekki mróz, świeciło słońce, a niebo było bezchmurne. Dlatego też uznaliśmy, że nie będziemy się nigdzie spieszyć, tylko pokonamy testową trasę powoli, wdrażając w czyn ideę slov drivingu.

Trasa wiodła m.in. przez słynny zakręt śmierci w Szklarskiej Porębie (droga zatacza tam łuk prawie o 180˚), Świeradów Zdrój (z dołu widzieliśmy wieżę widokową Sky Walk) do okolic Jeleniej Góry.

Co mogę powiedzieć o jeździe za kierownicą Nissana X-Trail? To, że auto bardzo dobrze się prowadzi i jest bardzo dobrze wyciszone.

Prowadząc to auto czułem się, jakbym siedział za kierownicą samochodu elektrycznego. Owszem, co prawda do naszych uszu docierał czasami dźwięk silnika spalinowego, ale nie był uciążliwy. Było to spowodowane funkcją linear tune, w którą jest wyposażony układ napędowy X-Traila. Funkcja ta steruje pracą silnika benzynowego tak, żeby zapewnić odpowiednią prędkość obrotową zgodną z prędkością na drodze. Drugą zaletą tego rozwiązania jest to, że silnik pracuje jedynie w takim zakresie obrotów, jakie są konieczne, co oznacza, że są one relatywnie niższe w warunkach miejskich i podmiejskich.

Po przerwie kawowej nadszedł czas na przysłowiową wisienkę na torcie: próbę off-road. Tak, dobrze przeczytaliście. Częścią trasy testowej był, liczący ok. 5 km, fragment biegnący przez drogi gruntowe, porządnie zaśnieżone, nierówne, z podjazdami i zjazdami (na moje oko mocno stromymi).

Tryby jazdy

Nissan X-Trail nie jest samochodem typowo terenowym, takim, do którego spartańskiego wnętrza bez strachu wsiada się w ubłoconym ubraniu. Przeciwnie, jego wnętrze jest wykończone materiałami premium. Wersje z napędem e-4ORCE są wyposażone w tryby jazdy Sport, Normal, Eco, Snow i Off-road. Ich wyboru dokonuje się przy pomocy pokrętła na centralnej konsoli, a uzupełnia je hamulec zjazdowy. Ten ostatni ficzer zrobił na mnie największe wrażenie. Podczas stromego zjazdu wystarczyło puścić pedał hamulca, a samochód sam dobierał niezbędną siłę hamowania.

Co więcej, pasażer nie musi wychylać się przez okno po to, żeby informować kierowcę o ewentualnych przeszkodach znajdujących się po prawej stronie. Kamera znajdująca się pod prawym lusterkiem nie tylko wyświetlała obraz tego, co tam się dzieje, ale także pokazywała kąt, pod jakim było skręcone koło.

Na trasie, w ramach pogotowia technicznego były przygotowane dwa auta terenowe. Na szczęście żadne z nich nie było potrzebne. Wszyscy uczestnicy pokonali trasę o własnych siłach, bez strat w sprzęcie. Warto dodać, że samochody, którymi jeździliśmy, nie były specjalnie przygotowane. Były obute w zwykłe opony zimowe.

Kiedy oddawałem kluczyki po skończonej jeździe, żałowałem, że była ona tak krótka i, że żadnemu z uczestników prezentacji nie zaproponowano odwiezienia któregoś z aut testowych do Warszawy (zgodziłbym się na taką propozycję bez wahania). Wiem, że będę chciał zapoznać się bliżej z tym samochodem. Jest naprawdę tego wart.