Toyota RAV4, czyli Recreational Active Vehicle – with 4-wheel-drive. Tak właśnie brzmi pełna nazwa jednego z najpopularniejszych SUV-ów na świecie. Przez tydzień jeździłem hybrydową Toyotą RAV4. Chcesz poznać moje wrażenia? Zapraszam do lektury!

Nordkapp. Przylądek Północny. To miejsce uznawane za najdalej wysuniętą na północ część Europy. Dlaczego zaczynam od tego recenzję jednego z najpopularniejszych (ponad 10 milionów sprzedanych egzemplarzy) SUV-ów na świecie? Dlatego, że na początku 2020 r. polski podróżnik Arkady Fiedler (wnuk autora słynnej powieści „Dywizjon 303”) pokonał za kierownicą Toyoty RAV4 niemal 9,5 tysiąca kilometrów przez Danię i Norwegię na Nordkapp.

W drodze powrotnej, która wiodła przez Finlandię, podróżnik odwiedził m.in. Vardø (najbardziej na wschód wysunięte miasto Norwegii) oraz Murmańsk.

Toyota RAV4 Executive
Toyota RAV4

Co istotne, Arkady Fiedler odbył wyprawę Arctic Drive seryjną Toyotą RAV4 Hybrid z napędem na 4 koła. Warto też dodać, że w aucie nie były dokonane żadne przeróbki.  Samochód był też „obuty” w zwykłe opony zimowe.

Nie powinno chyba dziwić, że im bliżej terminu testu, tym bardziej byłem ciekawy tego auta.

Kilka słów o historii modelu

Pierwsza generacja Toyoty RAV4 ujrzała światło dzienne w 1994 r. Samochód dostępny był w 3- i 5-drzwiowym nadwoziu. Długość auta 3-drzwiowego wynosiła 3 740 mm, a 5-drzwiowego – 4 150 mm.

Po 6 latach – w 2000 r. – została zaprezentowana druga generacja tego SUV-a. Podobnie jak pierwsza generacja, także i ta była „spokrewniona” z Toyotą Corollą (powstawała na jej platformie). RAV4 drugiej generacji był większy – długość wersji 3-drzwiowej wynosiła 3 860 mm, a 5-drzwiowej (w zależności od rocznika) – od 4 193 mm do 4 230 mm.

RAV4 trzeciej generacji (pokazana została w 2005 r.) produkowana była na nowej platformie. Auto było dostępne w 5-drzwiowym nadwoziu. Długość wersji sprzedawanej na rynku europejskim wynosiła od 4 395 do 4 445 mm (na rynku amerykańskim oferowana była wersja mierząca 4 600 mm).

Czwarta generacja Toyoty RAV4 została zaprezentowana w 2012 r. podczas targów motoryzacyjnych w Los Angeles. Był to już nie SUV kompaktowy, a SUV klasy średniej (segment D). Długość wersji przedliftowej wynosiła 4 570 mm, a poliftowej (lifting miał miejsce w 2015 r.) – 4 605 mm. Najważniejszą zmianą, jaka zaszła w czwartej odsłonie RAV4 było zastosowanie w samochodzie napędu hybrydowego.

Toyota RAV4 piątej generacji sprzedawana jest od 2019 r.

Podsumowując, przez 25 lat, Toyota RAV4 z auta małego (jej pierwsza generacja z 3-drzwiowym nadwoziem była krótsza o 20 mm od najnowszej odsłony Toyoty Yaris) stała się dużym SUV-em segmentu D.

Jak jeździ Toyota RAV4?

Zazwyczaj recenzję testowego samochodu zaczynam od opisania jego wyglądu zewnętrznego. Tym razem postanowiłem zacząć od „serca” japońskiego SUV-a i tego, jak się nim (SUV-em, nie „sercem”) jeździ.

3 silniki

Pod maską Toyoty RAV4 znajdować się może:

  • silnik benzynowy 2.0 Dual VVT-iE o mocy 173 KM. Ta jednostka dostępna jest z manualną skrzynią biegów o 6 przełożeniach lub automatyczną przekładnią Direct Shift CVT,
  • hybrydowa jednostka 2.5 Hybrid Dynamic Force o mocy 218 KM (napęd na przednią oś) lub 222 KM (napęd na obie osie), współpracująca z automatyczną przekładnią e-CVT.

Testową Toyotę napędzała ta druga jednostka. W jej skład wchodzą:

  • benzynowy silnik o pojemności 2,5 litra i mocy 176 KM,
  • silnik elektryczny o mocy 120 KM.

Dodatkowo, tylną oś napędza dodatkowy silnik elektryczny, który może dostarczyć na tylne koła aż 1 300 Nm momentu obrotowego.

Płynna jazda

Jak jeździ RAV4? Cicho i płynnie. OK, powiesz, że tak mają wszystkie samochody hybrydowe. Zgoda, ale nie wszystkie hybrydy są SUV-ami o mierzącymi 4,6 metra długości. W tak dużym aucie jeszcze bardziej doceniasz komfort, jaki daje Ci napęd hybrydowy.

Zatrzymujesz się przed czerwonym światłem. Wewnątrz samochodu zapada cisza mącona jedynie szumem pracującej klimatyzacji czy muzyką z radia. Zapala się zielone światło. Naciskasz gaz i ruszasz. Nie ma wstrząsu towarzyszącemu zazwyczaj uruchamianiu silnika przez system stop&start. Auto po prostu łagodnie rusza z miejsca.

Chcesz przyspieszyć? Wystarczy, że mocniej wciśniesz gaz, a do akcji włączy się silnik spalinowy. Wskazówka na, zastępującym obrotomierz, wskaźniku trybu jazdy (CHARGE, ECO, POWER), wspina się w stronę pola Power, a w kabinie robi się nieco głośniej. Po rozpędzeniu się możesz odpuścić pedał gazu (ekojazda przede wszystkim). Wówczas wskazówka wróci na pole ECO i zaświeci się kontrolka EV, informująca Cię, że auto napędza silnik elektryczny.

Podczas jazdy w mieście udało mi się po pewnym czasie (hybrydami jeżdżę rzadko i przestawienie się na jazdę z napędem hybrydowym zajmuje mi zwykle nieco czasu) dojść do tego, że na desce rozdzielczej często świeciła się kontrolka EV, a mój styl jazdy oceniany był momentami w granicach ponad 90% (komputer ocenia – pod względem ekonomiki jazdy – to jak ruszasz, jedziesz i zatrzymujesz się).

Jak jest z tym e-CVT? Wyje czy nie wyje?

Czytając opisy testów samochodów hybrydowych Toyoty, czasami spotykałem się ze sformułowaniem, że bezstopniowa automatyczna skrzynia biegów e-CVT stosowana w hybrydach tego producenta powoduje, że po mocniejszym wciśnięciu pedału gazu silnik „wyje”, pracując na wysokich obrotach.

RAV4 jest trzecim samochodem hybrydowym Toyoty, jakim jeździłem (wcześniej testowałem Priusa PHEV i Corollę).

Podczas testu Priusa jeździłem głównie po mieście, i przez większą część czasu, korzystałem z napędu elektrycznego. Owszem, kiedy silnik spalinowy musiał napędzać samochód i ładować akumulator, we wnętrzu było nieco głośniej, ale o wyciu – przynajmniej według mnie – mowy nie było.

W przypadku Corolli łączna moc napędu hybrydowego wynosiła 180 KM (a samego silnika spalinowego – 153 KM). Nawet podczas jazdy „po trasie” nic nie wyło, a dźwięk dochodzący spod maski był nawet dość przyjemny.

Toyota RAV4 z zewnątrz
Toyota RAV4

W RAV4 moc układu hybrydowego jest jeszcze wyższa – wynosi 222 KM. Dlatego też, nawet podczas jazdy z prędkością ponad 100 km/h (np. na drodze ekspresowej) było co prawda słychać, że pod maską działa silnik spalinowy. Nie było jednak mowy o żadnych nieprzyjemnych wrażeniach dźwiękowych. Mogliśmy bez problemów rozmawiać bez potrzeby podnoszenia głosu, słuchać muzyki, a podróżującemu na tylnej kanapie psu, nic nie zakłócało snu.

Naprawdę głośno w kabinie zrobiło się tylko raz – podczas wyprzedzania na wąskiej „powiatowej” drodze. Wcisnąłem wtedy gaz niemalże „do deski”, a auto wyskoczyło do przodu jak wystrzelone z procy. Po wyprzedzeniu poprzedzającego samochodu wróciłem do prędkości „marszowej” i w środku zrobiło się cicho. Głośno było, ale tego dźwięku nie określiłbym jako wycia…

Rekuperacja

Rekuperacja to nic innego jak zamiana energii kinetycznej na energię elektryczną podczas zwalniania czy hamowania. To podstawowy sposób, w jaki hybrydy typu HEV ładują akumulator, uzyskując energię potrzebną do pracy silnikowi elektrycznemu.

W ten sposób prąd pozyskuje też Toyota RAV4. Każde zdjęcie nogi z pedału gazu – np. podczas dojeżdżania do kolejki aut czekających na zielone światło – powoduje, że wskazówka na wskaźniku trybu jazdy zmierza do pozycji CHARGE. Zmierza, ale powoli i jakoś tak od niechcenia. Dopiero wciśnięcie hamulca sprawia, że energia jest odzyskiwana mocniej.

W „ravce” brakowało jednego ficzera – możliwości sterowania poziomem rekuperacji przy pomocy manetek za kierownicą. Przy ustawieniu minimalnego poziomu rekuperacji, auto łagodnie zwalnia. Ustawienie maksymalne sprawia, że nie musisz używać hamulca.

Toyota RAV4 z zewnątrz, czyli pod czym kryje się technologia

To, jak Toyota RAV4 wygląda z zewnątrz, mogę opisać jednym słowem – wyrazista. Nadwozie narysowane jest zdecydowanymi liniami. Nie brakuje na nim też przetłoczeń. Wszystko to sprawia, że według mnie, piąta generacja japońskiego SUV-a jest też najładniejsza, robi największe wrażenie i wywołuje efekt WOW!

Wąskie przednie reflektory, wyglądające jak przymrużone oczy, w połączeniu z dużym ciemnym grillem, robiły na mnie wrażenie otwartej paszczy, w której za chwilę błysną białe zęby.

Toyota RAV4 - od przodu
Toyota RAV4

Krótko powiedziawszy – może się podobać i się podoba.

Toyota RAV4 – wymiary

Toyota RAV4 piątej generacji jest krótsza (zaledwie o 5 mm) od swojej poprzedniczki. Jest za to szersza (o 10 mm), wyższa (o 10 mm) i ma większy rozstaw osi – o 30 mm.

Wzrósł też prześwit. W wersji z silnikiem benzynowym wynosi 195 mm. W wersji hybrydowej jest zaledwie o 5 mm mniejszy (w czwartej generacji prześwit wynosił 177 mm).

Pojemność bagażnika zwiększyła się o 33 litry i wynosi – przy złożonych oparciach tylnej kanapy (do wysokości rolety) 580 l. Po złożeniu kanapy wzrasta do 1 690 l.

Toyota RAV4 wymiary

Toyota RAV4 – wnętrze

Wnętrze Toyoty RAV4 najlepiej opisują dwa słowa: przestronne i komfortowe.

Wygodne przednie fotele (podgrzewane i wentylowane), duża ilość miejsca dla pasażerów jadących z tyłu (plus podgrzewane skrajne siedzenia na tylnej kanapie – a to nie jest rozwiązanie często spotykane), nawiewy powietrza dla osób jadących z tyłu, elektryczna regulacja podparcia odcinka lędźwiowego fotela kierowcy. To wszystko gwarantuje, że nawet po długiej – kilkusetkilometrowej – podróży nie wysiądziesz z samochodu zmęczony.

Do tego wszystkiego trzeba dodać wzorowe rozplanowanie (ergonomia górą!) wszystkich przełączników i pokręteł. Są tam, gdzie się ich trzeba spodziewać.

Nie jeździłeś wcześniej Toyotą? Nieważne – bardzo szybko przyzwyczaisz się do obsługi tego samochodu. Wystarczy, że po ustawieniu foteli (fotel kierowcy jest regulowany elektrycznie i wyposażony w pamięć ustawień dla dwóch kierujących) i lusterek poświęcisz kilka minut (naprawdę więcej nie potrzeba) na zapoznanie się z umiejscowieniem pokręteł i przycisków.

Toyota RAV4 - panel klimatyzacji
Toyota RAV4 – panel klimatyzacji

Ważny jest też wygląd wnętrza. To od niego zależy, czy samochód Ci się spodoba (kupujesz przecież też oczami). I w tym przypadku Toyota RAV4 nie ma się czego wstydzić. Powiem więcej – osoby odpowiedzialne za projekt kabiny pasażerskiej zrobiły kawał dobrej roboty.

Toyota RAV4 wnętrze
Toyota RAV4 – wnętrze

Kabina Toyoty RAV4, którą jeździłem utrzymana była w odcieniach dwóch szarości, co bardzo fajnie współgrało z granatowym nadwoziem (Elite Blue).

Multimedia

Multimedia w Toyocie RAV4 były – w moim przynajmniej odczuciu – tą łyżką (taką naprawdę niewielką) w beczce (dużej) miodu. Z jednej strony obsługa systemu Toyota Touch 2 (z 8-calowym ekranem dotykowym) była bardzo intuicyjna. Dźwięk wydobywający się z dziewięciu głośników opcjonalnego systemu Premium Audio JBL był bardzo wysokiej jakości.

RAV4 - ekran systemu Toyota Touch 2
Ekran systemu Toyota Touch 2

Z drugiej strony (to ta łyżka dziegciu), mimo wielu prób nie udało mi się uruchomić usługi Android Auto…

Toyota RAV4 – wyposażenie

Wyposażenie RAV4 w wersji Executive jest na tyle bogate, że – jak wynika ze specyfikacji modelu – można do niej dokupić trzy pakiety:

  • Premium Audio JBL (5 900 zł),
  • Skyview, czyli elektrycznie sterowany dach panoramiczny z funkcją otwierania i uchylania (6 900 zł),
  • Protection, składający się z poziomej siatki bagażnika, wykładziny w bagażniku, listwy ochronnej na tylny zderzak oraz przednich i tylnych osłon przeciwbłotnych (1 000 zł).

Dostępne są też cztery opcje dodatkowe:

  • nawigacja satelitarna Toyota Touch 2 with GO z 3-letnią darmową aktualizacją map (3 200 zł),
  • dodatkowe zabezpieczenie antykradzieżowe Meta System BLE42 (200 zł – cena promocyjna),
  • zabezpieczenie antykradzieżowe Vodafone Cobra PRO (995 zł – cena promocyjna),
  • stopnie boczne (2 900 zł – cena promocyjna).
RAV4 - indukcyjna ładowarka do telefonu
Indukcyjna ładowarka do telefonu

Wszystko inne, w tym bardzo rozbudowane systemy bezpieczeństwa, dostajesz w standardzie. Co jest w tym standardzie?

Wyposażenie standardowe

Wymienię tylko niektóre elementy wyposażenia standardowego:

  • inteligentny tempomat adaptacyjny (IACC),
  • LED-owe światła główne,
  • automatyczne światła drogowe (AHB),
  • automatyczne światła z czujnikiem zmierzchu,
  • system monitorowania martwego pola w lusterkach (BSM),
  • układ wczesnego reagowania w razie ryzyka zderzenia (PCS) z funkcją wykrywania pieszych i rowerzystów,
  • asystent utrzymania pasa ruchu (LTA),
  • system ostrzegania o ruchu poprzecznym z tyłu pojazdu (RCTA) z funkcją automatycznego hamowania,
  • układ rozpoznawania znaków drogowych (RSA),
  • system automatycznego powiadamiania ratunkowego (eCall),
  • system wykrywania zmęczenia kierowcy (SWS),
  • przednie i tylne czujniki parkowania
  • układ detekcji przeszkód (ICS),
  • kamera cofania z dynamicznymi liniami pomocniczymi,
  • system kamer 360 stopni (Panoramic View Monitor),
  • podgrzewane lusterka zewnętrzne, przednia szyba i kierownica,
  • lusterko wsteczne z kolorowym wyświetlaczem cyfrowym,
  • system bezkluczykowego dostępu do samochodu,
  • dwustrefowa klimatyzacja automatyczna z nawiewami w drugim rzędzie siedzeń,
  • 7-calowy kolorowy wyświetlacz na tablicy wskaźników,
  • indukcyjna ładowarka do telefonu w konsoli centralnej,
  • dwa porty USB w konsoli centralnej w drugim rzędzie siedzeń,
  • system dodatkowego nastrojowego oświetlenia wnętrza,
  • elektrycznie unoszone drzwi bagażnika otwierane bezdotykowo,
  • obracana podwójna podłoga bagażnika (spód wykończony materiałem antypoślizgowym),
  • przyciemniane szyby tylne,
  • 18-calowe felgi aluminiowe.

Chcesz porównać wersje wyposażenia Toyoty RAV4? Odwiedź stronę internetową polskiego importera tej marki.

Warto zwrócić uwagę na nowość w ofercie – Toyotę RAV4 Black Edition by JBL. Stanowczo, w czerni jej do twarzy – auto dostępne jest tylko w czarnym kolorze (Attitude Black), a „obute” jest w 19-calowe felgi aluminiowe w kolorze fortepianowej czerni. Oj, jeździłbym…

RAV4 Black Edition by JBL
Toyota RAV4 Black Edition by JBL

Podsumowanie

Toyota RAV4 to – mówiąc kolokwialnie – kawał samochodu. Możesz nim jeździć do pracy czy na zakupy i – dzięki napędowi hybrydowemu – oszczędzać paliwo (moje średnie spalanie w czasie testu wyniosło ok. 5 – 5,5 l/100 km).

Samochód znakomicie sprawdzi się też w roli środka transportu, który wygodnie przewiezie całą rodzinę na wakacje czy weekendowy wypad np. na Mazury. Co istotne – „ravką” z napędem na 4 koła możesz zjechać z asfaltu i bez strachu pokonać leśną lub polną drogę (nie polecam oczywiście zmagań offroadowych).

222 KM to całkiem dużo. A co powiesz na 306 KM? Taką moc ma mieć Toyota RAV4 z napędem hybrydowym typu plug-in (PHEV). Producent zapowiada, że jej zasięg w trybie elektrycznym może wynieść nawet 65 km. Zapowiada się całkiem ciekawie.

Testowanej przeze mnie Toyocie RAV4 naprawdę bardzo niewiele zabrakło do oceny bardzo dobrej. Od końcowej oceny odjąłem kilka punktów za nieco – w mojej opinii – słabą rekuperację po zdjęciu nogi z gazu i problemy ze sparowaniem telefonu z Android Auto.

Poza tym, jest to naprawdę bardzo dobry samochód. I do miasta, i w trasę. Dlatego nie dziwią mnie wyniki sprzedaży tego samochodu. Od stycznia do września 2020 r. nowych właścicieli znalazło 6 099 „ravek”, a 3 877 z nich miało napęd hybrydowy.

Dziękuję Pałacowi i Folwarkowi Łochów za umożliwienie zrobienia zdjęć.