Trzy głowice z dokładnie golącymi ostrzami. Cicha praca i brak podrażnień na skórze. To najważniejsze zalety golarki Philips Series 7000. Co jeszcze warto o niej wiedzieć? Przeczytaj moją recenzję!

Prawie od pół roku pracuję zdalnie. Oznacza to, że rzeczywistość, do której przez wiele lat byłem przyzwyczajony, czyli codzienne wychodzenie do biura, zmieniła się o 180 stopni. Rzeczywistość się zmieniła, ale pozostały rytuały. O czym mowa? Między innymi o codziennym goleniu twarzy i głowy (dwa razy w tygodniu).

Od nieco ponad roku golę się elektryczną maszynką foliową. Jakiś czas temu dostałem do testu rotacyjną maszynkę do golenia – Philipsa Series 7000.

Zanim napiszę o tym, jak się jej używało, odpowiem na pytanie, czym różni się golarka rotacyjna od foliowej.

Maszynka rotacyjna

Elementem golącym w maszynce rotacyjnej są obracające się głowice (w zależności od producenta i rodzaju maszynki mogą być dwie albo trzy głowice). W każdej głowicy (pierścieniu) umieszczone są blaszki, pod którymi znajdują się nożyki.

Maszynka foliowa

W golarce foliowej elementem golącym są nożyki znajdujące się pod cienką folią metalową. Jej zasada działania jest bardzo prosta – kiedy przesuwasz urządzenie prostopadle do twarzy, folia wraz z ostrzami wyłapuje włoski i je ścina. Golarki foliowe najlepiej radzą sobie z zarostem rosnącym w jedną stronę. Różnią się wielkością, kształtem otworów, a także liczbą modułów z folią (im jest ich więcej, tym dokładniejsze jest golenie). Golarki rotacyjne są najlepsze przy gęstym zaroście rosnącym w różnych kierunkach.

Philips Series 7000 – unboxing i pierwsze wrażenie

W pudełku, oprócz golarki, znalazłem:

  • trymer do stylizacji brody,
  • ładowarkę sieciową,
  • etui podróżne,
  • szczoteczkę do czyszczenia,
  • „papierologię”.

Na pudełku znalazłem też informację o aplikacji GroomTribe. Dzięki niej możesz uzyskać spersonalizowane porady dotyczące golenia i udoskonalić swój sposób golenia. Producent chwali się jeszcze, że aplikacja została przygotowana we współpracy z dermatologami.

Możesz ją pobrać z App Store i Google Play. Jak się z niej korzysta? O tym napiszę w dalszej części tekstu.

Pierwsze wrażenie? Bardzo pozytywne. Golarka jest lekka. Zwłaszcza, jeżeli porównać ją z Braunem Series 9, którego używam na co dzień. Dobrze też leży w dłoni, a przede wszystkim – jest cicha, a jej brzęczenie jest nawet miłe dla ucha.

Philips Series 7000 – co w nim goli?

Elementem golącym w maszynce są pierścienie SkinGlide. Są pokryte tysiącami kuleczek przypominających szkło, aby zapewnić maksymalny komfort dla skóry.

Philips Series 7000 - pierścienie SkinGlide
Pierścienie SkinGlide

Ostrza GentlePrecision zapewniają dokładne golenie nawet wrażliwej skóry. Ich krawędzie zostały tak zaprojektowane, żeby

  • precyzyjnie przycinać włosy,
  • minimalizować szarpanie, ciągnięcie i konieczność wielokrotnego golenia tego samego miejsca, nawet w przypadku 3-dniowego zarostu (to działa, sprawdziłem na sobie).

Golarka jest też wyposażona w czujnik BeardAdapt. Wykrywa gęstość brody i – w razie potrzeby – automatycznie dostosowuje moc golenia.

Philips Series 7000 – codzienne użytkowanie

Philips należy do tych maszynek, którymi można golić się na sucho i na mokro – z użyciem pianki do golenia. W czasie testu wypróbowałem oba sposoby golenia.

Golenie na sucho

Golenie na sucho to – w przypadku maszynki elektrycznej – najbardziej podstawowy sposób golenia. Wchodzisz do łazienki, bierzesz maszynkę do ręki, włączasz ją, golisz się. Po mniej więcej 2-3 minutach jesteś ogolony. Teraz trzeba tylko odłączyć element golący od maszynki. Wyczyścić golarkę pędzelkiem dołączonym do urządzenia i złożyć ponownie.

Philips Series 7000
Philips Series 7000

Golenie na mokro

Golenie na mokro zajmuje nieco więcej czasu. Przed goleniem trzeba zwilżyć twarz i nałożyć na nią piankę do golenia. Zwilżyć trzeba także głowice golące maszynki. Potem nie pozostaje już Ci nic innego jak włączenie maszynki i… ogolenie się. Po ogoleniu się maszynkę trzeba przepłukać pod bieżącą wodą i zostawić do wyschnięcia. I to wszystko.

Jak wspomniałem wcześniej, w czasie testu wypróbowałem oba sposoby golenia. I wiecie co? Bardziej zadowolony byłem z golenia na mokro. Dlaczego? Przede wszystkim dlatego, że jest łagodniejsze. Maszynka ma lepszy poślizg po skórze pokrytej pianką do golenia.

Niezależnie od tego, czy goliłem się na sucho czy na mokro, moja skóra ani razu nie była podrażniona czy zaczerwieniona. Po wklepaniu w ogoloną twarz wody po goleniu nie czułem nieprzyjemnego pieczenia, co wcześniej się zdarzało.

Aplikacja GroomTribe

Philips Series 7000 wyróżnia się od innych golarek elektrycznych dostępnych na rynku tym, że wyposażona jest w… moduł Bluetooth. Po co jest on potrzebny w elektrycznej maszynce do golenia? Po to żeby połączyć ją ze smartfonem i ustawić osobisty plan golenia.

Philips Series 7000 - aplikacja GroomTribe
Aplikacja GroomTribe (źródło: Philips)

Jak to działa? Teoretycznie bardzo prosto:

  • pobierasz z App Store lub ze Google Play aplikację GroomTribe i instalujesz ją na swoim smartfonie,
  • parujesz aplikację z golarką,
  • uzyskujesz spersonalizowane porady i ustawiasz odpowiednią dla swojej skóry szybkość golenia.

Tyle teorii… W praktyce nie wyglądało to tak dobrze.

Próbowałem sparować golarkę z czterema smartfonami: Huaweiem Mate 20 Pro, OPPO Reno 3 Pro, OPPO Reno 3 i Xiaomi Mi 10. Każdy z tych telefonów rozpoznawał golarkę jako urządzenie Bluetooth, ale próby sparowania, mimo że powtarzane wielokrotnie, kończyły się niepowodzeniem.

Nie miałem więc niestety okazji przetestować najbardziej wyjątkowej cechy golarki.

Philips Series 7000 – ile trzeba za niego zapłacić?

Golarka Philips Series 7000 dostępna jest w czterech odmianach:

  • S7930/16 – w skład zestawu wchodzą: precyzyjny trymer SmartClick, szczoteczka do czyszczenia i etui podróżne. Cena tej golarki w sklepie na stronie internetowej producenta wynosi 710 zł,
  • S7940/16 – w skład zestawu wchodzą: precyzyjny trymer SmartClick, szczoteczka do czyszczenia i etui podróżne. Cena tej golarki w sklepie na stronie internetowej producenta wynosi 727 zł,
  • S7960/17 (model testowany przeze mnie) – w skład zestawu wchodzą: trymer do brody SmartClick, szczoteczka do czyszczenia i etui podróżne. Cena tej golarki na stronie internetowej producenta wynosi 799 zł,
  • S7970/26 – w skład zestawu wchodzą: precyzyjny trymer SmartClick, szczoteczka do czyszczenia, etui podróżne i stacja SmartClean (czyści i ładuje golarkę). Cena tej golarki na stronie internetowej producenta wynosi 928 zł.

Co o Philipsie myślą jego użytkownicy?

Przyjrzałem się opiniom wystawionym przez użytkowników golarki S7960/17 wystawionym na stronie producenta. Za co golarka jest chwalona? Między innymi za:

  • idealne golenie na sucho i na mokro (dołączam się do pochwał),
  • długi czas pracy jednym ładowaniu akumulatora,
  • dopasowanie do kształtu twarzy,
  • cichą pracę,
  • golenie bez podrażnień (nawet przy bardzo wrażliwej skórze).

Niektórzy użytkownicy jako jedną z zalet golarki wymieniają aplikację. Inni – wskazują na jej „kiepską funkcjonalność”, czy brak możliwości manualnej zmiany trybu pracy golarki (można to zrobić tylko przez aplikację).

Podsumowanie

Po kilku tygodniach codziennego golenia się Philipsem S7960/17 nadszedł czas na podsumowanie i ocenę. Maszynkę oceniam na mocną szóstkę (mimo tego, że nie było mi dane sprawdzić współpracy urządzenia z aplikacją GroomTribe. Co więcej – im dłużej używałem Philipsa, tym bardziej żałowałem, że w zeszłym roku zdecydowałem się na golarkę Brauna…