Spis treści
Canon Zoemini S2 to najnowszy aparat do fotografii natychmiastowej producenta z Tokio. Jest lekki, smukły i dostępny w trzech kolorach. Trafił właśnie do mnie na dwutygodniowy test. Jakie są moje wrażenia po pierwszym spotkaniu z nim? Dowiedz się!
Na początku października 2021 r. Canon pokazał nową odsłonę swojego aparatu do fotografii natychmiastowej: Canon Zoemini S2. Wczoraj ten właśnie aparat trafił do mnie na dwutygodniowy test. Co mogę o nim powiedzieć po pierwszym spotkaniu? Przekonaj się!
Canon Zoemini S2 – lekki i smukły
Canon Zoemini S2 ma kształt dość płaskiego prostopadłościanu (długość jego korpusu to 121 mm, wysokość: 80,3 mm, a szerokość 22,4 mm). Jego wymiary są więc porównywalne do tych, jakimi legitymują się cyfrowe aparaty kompaktowe. Sprawia to, że bez problemów zmieści się w kieszeni spodni, plecaku czy torebce.
Aparat waży zaledwie 188 g. Jak na aparat fotograficzny to niewiele. Ba, to niewiele więcej niż waży niejeden smartfon (np. Samsung Galaxy S22 jest od Canona lżejszy o 20 g).
Dlatego też ten aparat można śmiało opisać jako lekki i smukły.
Canon Zoemini S2 – łatwy w obsłudze
Na korpusie Canona Zoemini S2, podobnie jak na obudowach innych aparatów tego typu, próżno jest szukać przycisków i pokręteł. Ma być prosto, a zdjęcia mają powstawać spontanicznie. Dlatego też producent ograniczył elementy sterowania do absolutnego minimum.
Na górnej części obudowy znajdują się:
- przycisk zasilania,
- spust migawki
- i przełącznik suwakowy do wyboru trybów fotografowania: pejzaż, portret i selfie.
Na tylnej ściance producent umieścił komorę na papier fotograficzny, wizjer optyczny oraz dwa przyciski:
- do włączania filtrów (można wybrać filtr czarno-biały lub jaskrawy)
- i do dodawania obrysów na zdjęciu.
I to już cała klawiszologia, w jaką jest wyposażony Canon Zoemini S2.
Lustro do selfie i oświetlenie pierścieniowe
Z przodu obudowy obok wizjera umieszczona jest niewielka lampa błyskowa. To jednak nie wszystko – wokół obiektywu znajduje się pierścień, w który wbudowanych jest 8 diod LED, których celem jest doświetlenie twarzy przy robieniu selfie.
Trzeba też dodać, że w skomponowaniu selfie pomoże duże lustro i ramka, które umieszczone są wokół obiektywu. Z takim rozwiązaniem zetknąłem się pierwszy raz. Aparaty do fotografii natychmiastowej, które dotychczas testowałem miały bardzo małe lusterka do selfie.
Karta pamięci i aplikacja
Jeszcze jednym rozwiązaniem, które sprawia, że Canon Zoemini S2 odróżnia się od konkurencji jest slot na kartę pamięci Micro SD o pojemności do 256 GB.
Dodatkiem do aparatu jest aplikacja na smartfony: Canon Mini Print. Dzięki niej można m.in. tworzyć kolaże ze zdjęć, nakładać na nie efekty, czy drukować zdjęcia z galerii ze smartfona.
Podsumowując, przede mną teraz 2 tygodnie zabawy ciekawym aparatem. O tym, jak aparat sprawował się w czasie testu, przeczytacie już niedługo.