Spis treści
Canon PowerShot G5 X Mark II to zaawansowany kompaktowy aparat fotograficzny z 1-calową matrycą o rozdzielczości 20 megapikseli, 5-krotnym zoomem optycznym i jasnym obiektywem. Poznaj go bliżej!
Najlepszy aparat to ten, który masz przy sobie
Chase Jarvis
Dlaczego zacząłem od zacytowania tej właśnie wypowiedzi amerykańskiego fotografa Chase’a Jarvisa? Bo – moim zdaniem – bardzo dobrze pokazuje to, co dzieje się teraz na rynku fotografii amatorskiej.
Jeszcze nie tak dawno temu jedną z rzeczy, które trzeba było koniecznie wziąć ze sobą np. na wakacje, był aparat fotograficzny – analogowy lub cyfrowy.
Od kiedy jednak w smartfonach zaczęły być montowane coraz lepsze aparaty, a ich (smartfonów) producenci zaczęli przykładać coraz większą wagę do jakości zdjęć robionych przez telefony, coraz więcej amatorów fotografii korzystało z aparatów wbudowanych w smartfony. Zdjęciem zrobionym smartfonem jest przecież łatwiej podzielić się ze znajomymi, wysyłając je do mediów społecznościowych, przesyłając mailem czy za pomocą komunikatora.
Sam zresztą w którymś momencie przestałem wozić na wakacje lustrzankę, zastępując ją kieszonkowym aparatem kompaktowym i… smartfonem właśnie.
Czy to oznacza, że na dobre pożegnaliśmy aparaty kompaktowe?
Nie. Nadal są produkowane. Przykładowo – Canon oferuje przecież serię IXUS. Proste aparaty kompaktowe produkują też np. Sony czy Panasonic. Mogłeś też kupić wzmocniony aparat kompaktowy ze zwiększoną wodoszczelnością (np. do 8 metrów) i podczas wakacji oddawać się fotografii podwodnej.
A co jeżeli prosty kompakty czy komórka już nie wystarczają, a nie chcesz kupować lustrzanki czy bezlusterkowca? „Mostem” między prostym aparatem kompaktowym, a lustrzankami czy bezlusterkowcami jest zaawansowany kompakt.
Jednym z tego typu aparatów jest Canon PowerShot G5 X Mark II.
Canon PowerShot G5 X Mark II – pierwsze wrażenia
PowerShot G5 X jest aparatem niewielkim – mierzy 110,9 x 60,9 x 46 mm. Pierwszą rzeczą, na jaką zwróciłem uwagę po wyjęciu go z pudełka była jego masa. Aparat waży (razem z akumulatorem i kartą pamięci – chociaż jej masa jest akurat w tym przypadku pomijalna) 340 g.
Uwagę zwraca też dobrze wyprofilowany uchwyt na prawą dłoń oraz to, że inżynierom Canona udało się w tak niewielkim korpusie umieścić nie tylko lampę błyskową ale też wysuwany wizjer elektroniczny. Nie będę ukrywał, że jego obecność „na pokładzie” kompaktowego Canona bardzo mnie ucieszyła.
W pierwszej chwili myślałem, że wizjer włączy się automatycznie po wysunięciu z korpusu aparatu. Myliłem się. Wizjer wysunąłem, zbliżyłem do niego oko i… nic się nie stało. W wizjerze było ciemno jak oko wykol, a obraz wyświetlał się na ekranie.
Krzyknąć „eureka!” mogłem krzyknąć dopiero po skonsultowaniu się z instrukcją obsługi. Okazało się, że żeby włączyć wizjer trzeba po prostu pociągnąć za ramkę okularu…
Wizjer sprawdzał się najlepiej podczas fotografowania przy silnym świetle słonecznym. Jeżeli chciałem znów kadrować na ekranie, wystarczyło oderwać oko od wizjera. Ekranu w G5 X nie można było niestety zamknąć. Dlatego też, za każdym razem kiedy przykładałem oko do wizjera, zostawiałem odcisk nosa na ekranie. No cóż, do torby, w której nosiłem aparat, musiałem dołożyć ściereczkę do przecierania ekranu…
Pierwsze wrażenie? Bardzo pozytywne. Wpływ na nie miały dwie rzeczy: dobrze wyprofilowany uchwyt i wbudowany wizjer elektroniczny.
Canon PowerShot G5 X Mark II – sterowanie
Canon PowerShot G5 X Mark II jest aparatem przeznaczonym dla zaawansowanych amatorów. Na jego obudowie nie znajdziesz zatem tak wielu przycisków, jak na korpusie aparatu profesjonalnego. Do części opcji dostęp jest z poziomu menu.
Sterowanie na korpusie
Na górze korpusu kompaktowego Canona znajdował się „zestaw obowiązkowy” składający się z:
- włącznika,
- spustu migawki, któremu towarzyszył przełącznik służący do zmiany ogniskowej obiektywu,
- włącznik lampy błyskowej,
- pokrętło do zmiany trybu pracy,
- pokrętło do korekty ekspozycji (+/- 3 EV ze zmianą co 1/3 stopnia).
Pierścień wokół obiektywu służył do ustawiania np. przesłony czy czasu naświetlania (w zależności od ustawionego trybu pracy).
Po prawej stronie ekranu znajdowały się przyciski:
- włączający nagrywanie,
- blokady AE (jasności/ekspozycji obrazu),
- odtwarzania
i włącznik Menu.
Pośrodku – między przyciskami – znajdował się wielokierunkowy przycisk służący do:
- przełączania między zdjęciami pojedynczymi a seryjnymi i usuwania pojedynczych zdjęć,
- ustawiania trybów pracy lampy błyskowej,
- wybierania informacji, jakie będą wyświetlały się na ekranie aparatu (INFO),
- włączania ręcznego ostrzenia (MF) i trybu makro.
Sterowanie zdalne
Wspomniałem, że jedną z zalet aparatów fotograficznych wbudowanych w smartfony jest możliwość szybkiego podzielenia się zrobionym zdjęciem ze znajomymi poprzez wysłanie go do mediów społecznościowych.
Dobrą wiadomością jest to, że zdjęcia zrobione kompaktowym Canonem też możesz szybko przesłać znajomym. Co ważne – żeby to zrobić, nie musisz wykonać procedury: wyjmij kartę pamięci z aparatu => włóż ją do czytnika w komputerze => wybierz zdjęcie => zapisz na dysku => wyślij znajomym.
Możesz zrobić to o wiele szybciej, przesyłając zdjęcia bezpośrednio z aparatu do smartfona (i nie tylko). Pokażę jak to zrobić
- ze Sklepu Play lub z App Store pobierz aplikację Canon Camera Connect i zainstaluj ją,
- w menu aparatu wybierz „Ustawienia komunikacji bezprzewodowej” a następnie „Funkcja Wi-Fi” i połącz się ze smartfonem (nazwa sieci wyświetli się na liście w smartfonie),
- włącz aplikację Canon Camera Connect i wybierz opcję, z której chcesz skorzystać.
Co umożliwia Canon Camera Connect?
Dwie podstawowe funkcje aplikacji Canon Camera Connect to:
- przeglądanie zdjęć na smartfonie. Możesz wybrać zdjęcie/zdjęcia i zapisać je w pamięci telefonu,
- zdalne sterowanie aparatem. Możesz: użwać zooma, zmieniać balans bieli czy czułość matrycy, włączyć samowyzwalacz czy zdjęcia seryjne. Po prostu ustawiasz aparat na statywie i możesz robić zdalnie zdjęcia.
Canon PowerShot G5 X Mark II – fotografowanie
Fotografując PowerShotem G5 X możesz wybrać jeden z trybów fotografowania:
- AUTO – czyli tryb, w którym za ustawienia odpowiada automatyka aparatu,
- P – czyli programowa AE (czas naświetlania i przysłona dostosowują się automatycznie do jasności obiektu. Sam możesz ustawić czułość matrycy),
- Tv – czyli preselekcja czasu naświetlania (pokrętłem przy obiektywie wybierasz czas naświetlania, do którego aparat dostosowuje wartość przysłony). Możesz zmieniać czułość matrycy i korygować wartość ekspozycji,
- Av – czyli preselekcja przysłony (pokrętłem przy obiektywie wybierasz przysłonę, do której aparat dostosowuje czas naświetlania). Możesz zmieniać czułość matrycy i korygować wartość ekspozycji,
- M – czyli tryb manualny (pokrętłem przy obiektywie ustawiasz przysłonę, a pokrętłem otaczającym przycisk wielokierunkowy – czas naświetlania,
- C – czyli tryb, w którym możesz korzystać z zapisanych wcześniej najczęściej używanych trybów fotografowania i wprowadzonych ustawień funkcji
- SCN – czyli tryb, w którym aparat dobiera optymalne ustawienia do wybranej scenerii (m.in. autoportret, portret, panoramowanie, żywność, portret na tle gwiazd, ślady gwiazd czy nocne zdjęcia z ręki).
Najwięcej zdjęć zrobiłem w trybie Av. Na drugim miejscu znalazł się tryb M. Z obu najwygodniej korzystało się kadrując z wykorzystaniem ekranu.
Przeglądając scenerie dostępne w trybie SCN zwróciłem uwagę na nocne zdjęcia z ręki. To ustawienie zaciekawiło mnie, bo lubię robić nocne zdjęcia. Dotychczas wybierając się na nocne fotografowanie zabierałem ze sobą dotychczas statyw, co – jakby nie patrzeć – ograniczało moją mobilność.
Jak działają nocne zdjęcia z ręki?
Po wybraniu tej scenerii, ustawieniu kadru i wciśnięciu spustu migawki, aparat robi cztery zdjęcia, które są następnie łączone w jedno (co zajmuje dłuższą chwilę, w czasie której możesz podziwiać napis BUSY wyświetlany na ekranie). Efekty? Więcej niż zadowalające.
Pokaż kotku, co masz w środku. Czyli parametry techniczne
Zdjęcia robione Canonem PowerShot G5 X Mark II są zapisywane na 1-calowej matrycy CMOS o rozdzielczości 20,1 mln pikseli. Aparat wyposażony jest w procesor obrazu DIGIC 8.
Ogniskowa obiektywu wynosi 8,8 – 44 mm (odpowiednik 24 – 120 mm dla matrycy pełnoklatkowej) z:
- 5-krotnym zoomem optycznym,
- 10-krotnym ZoomPlus (zoomem cyfrowym, w którym ziarnistość obrazu jest niezauważalna),
- 4-krotnym zoomem cyfrowym.
Maksymalna wartość przysłony wynosi – f/1,8 – f/2,8. Obiektyw zbudowany jest z 13 elementów w 11 grupach.
Wielkość ekranu dotykowego to 3 cale, a jego rozdzielczość – ok. 1,04 mln pikseli. Wizjer elektroniczny ma wielkość 0,39 cala, jego rozdzielczość to 2,360 mln punktów.
Szczegółowe dane techniczne Canona PowerShot G5 X Mark II
Ile kosztuje Canon PowerShot G5 X Mark II?
W zależności od sklepu, za aparat trzeba zapłacić od 3 699 zł do nawet 4 216 zł.
Podsumowanie
Canon PowerShot G5 X to dobre rozwiązanie dla fotoamatora, któremu nie wystarcza już aparat wbudowany w smartfona czy prosty aparat kompaktowy, a który nie chce jeszcze używać aparatu z wymienną optyką. Zaawansowany kompakt Canona może też być drugim (takim bardziej podręcznym) aparatem dla posiadacza lustrzanki.
Testowego Canona mogę najkrócej opisać jako kieszonkowego towarzysza fotograficznych wypraw, robiącego bardzo dobre zdjęcia.
Sprawdziłem też, co jak o tym aparacie wypowiadają się inni jego użytkownicy, którzy wystawiali opinie na jednym z serwisów internetowych porównujących ceny. W swoich opiniach oceniają pozytywnie aparat m.in. za ergonomicznie wyprofilowaną obudowę, przejrzyste menu, jakość zdjęć i szybkość działania. Nie pozostaje mi nic innego, jak się z nimi zgodzić.
Comments
Comments are closed.