Spis treści
Dolcevita (a właściwie dolce vita) to nie tylko „słodkie życie”. To także nazwa jednej z wersji wyposażenia, w jakiej dostępny jest Fiat 500 C. Czym różni się ona od „zwykłego” Fiata 500, którego możesz spotkać na ulicy? Przeczytaj i dowiedz się!
Fiat 500 jest samochodem powstałym na bazie nostalgii do modeli produkowanych kilkadziesiąt lat temu.
Pierwsza wersja „pięćsetki”, produkowana w latach 1957 – 1975 była następcą Fiata Topolino, która powstawała od 1936 do 1955 r. Nazwa modelu pochodziła od pojemności silnika napędzającego to niewielkie autko.
Model koncepcyjny produkowanego obecnie Fiata 500 (Trepiùno) został pokazany w 2004 r. Decyzja o produkcji seryjnej samochodu zapadła w 2006 r., a produkcja – w zakładach Fiat Auto Poland w Tychach – rozpoczęła się w maju 2007 r.
Fiat 500 jest modelem popularnym. Nie mam tu na myśli wyników jego sprzedaży, a to, jak często na ulicach można spotkać zarówno „klasycznego” Fiata 500 (tj. dwudrzwiowego hatchbacka), jak również jego większe „rodzeństwo”, czyli Fiata 500L (miejskiego minivana) i Fiata 500X (miejskiego crossovera, spokrewnionego z Jeepem Renegade).
Fiat 500 – pierwsze spotkanie
Na parkingu czekał na mnie biały Fiat 500 (kolor, na jaki był polakierowany producent określa Biały Gelato). Od „pięćsetek” spotykanych na ulicach wyróżniało go to, że był to kabriolet z materiałowym, pasiastym (granatowo-białym) dachem.
Kompletu dopełniały białe aluminiowe felgi oraz kolorowy pasek biegnący wokół nadwozia. Co poza tym? Srebrne lusterka zewnętrzne, nieco chromowanych elementów (m.in. osłona podświetlenia tylnej tablicy rejestracyjnej) czy nazwa opcji wyposażenia (Dolcevita) umieszczona na klapie bagażnika.
Fiat 500 – wnętrze
Wnętrze testowej „pięćsetki” wykończone było w jasnych i ciemnych barwach. Z czarnym podszybiem, centralnym panelem i elementami boczków drzwi bardzo ładnie współgrały: pokryta jasną skórą kierownica, jasne tworzywo na desce rozdzielczej oraz jasny panel sterowania klimatyzacją.
Jasne są też materiałowo-skórzane przednie fotele oraz siedzisko i oparcie tylnej kanapy. Na oparciach przednich foteli wyszyte było czerwone logo „500”, a boki foteli wykończone są cienkimi czerwonymi paskami.
Na środku deski rozdzielczej znajduje się 7-calowy ekran systemu multimedialnego Uconnect (znanego z innych modeli Fiata) z funkcją Apple Car Play/Android Auto, a przed oczami kierowcy – zamiast tradycyjnego zestawu wskaźników – 7-calowy wyświetlacz zegarów i komputera pokładowego.
Jasne były też słupki oraz wewnętrzna strona elektrycznie składanego dachu.
Fiat 500 był pierwszym testowanym przeze mnie samochodem, w którym nie miałem problemów z umieszczeniem smartfona po podłączeniu go kablem USB do radia. Zazwyczaj wkładałem telefon do uchwytu na napoje. „Pięćsetka” bardzo miło zaskoczyła mnie pod tym względem – na centralnym panelu znajdowało się podłużne miejsce, które bardzo dobrze mieściło telefon.
Z obsługą małego Fiata nie miałem żadnych problemów. Przyzwyczajenia wymagało tylko używanie przełączników opuszczających i podnoszących szyby. Odruchowo i z przyzwyczajenia szukałem ich na podłokietnikach drzwi, podczas gdy znajdowały się na panelu centralnym – po lewej i prawej stronie lewarka zmiany biegów.
Podsumowując – wnętrze nowego Fiata 500 bardzo dobrze połączyło tradycję (Fiat 500 pierwszej serii, produkowany od 1957 r., był początkowo produkowany z odsuwanym do tyłu płóciennym dachem) z nowoczesnością – system multimedialny z ekranem dotykowym, cyfrowy zestaw wskaźników i opcjonalne nagłośnienie Beats Audio z 6 głośnikami i subwooferem o mocy 440 W.
Fiat 500 – silnik i skrzynia biegów
Pod maską testowego Fiata 500 pracował czterocylindrowy silnik benzynowy 1.2 o mocy 69 KM. Maksymalny moment obrotowy tej jednostki wynosi 102 Nm i dostępny jest przy 3 000 obr./min. Auto rozpędza się maksymalnie do 160 km/h, a pierwsza „setka” pojawia się na prędkościomierzu po 12,9 sekundy.
Napęd na koła przenosi półautomatyczna skrzynia biegów Dualogic Selespeed. I to właśnie jej obecność „na pokładzie” auta była dla mnie zaskoczeniem, kiedy usiadłem za kierownicą. Pierwszy raz zetknąłem się z takim rodzajem przekładni. Po krótkiej „rozkminie” wiedziałem już jednak co i jak.
Jak działa skrzynia Dualogic Selespeed?
Półautomatyczna skrzynia biegów Dualogic Selespeed umożliwia jazdę w trybie manualnym lub automatycznym:
- Po włączeniu trybu manualnego na wyświetlaczu pojawiała się informacja systemu GSI o momencie, w którym najlepiej jest zmienić przełożenie. Wystarczyło wtedy – bez zdejmowania nogi z pedału gazu – przesunąć lewarek w dół żeby wrzucić wyższy bieg (+) lub w górę żeby zredukować przełożenie (-). Zmiana biegów była szybsza niż w samochodzie ze skrzynią manualną. Po pierwsze – nie trzeba wciskać sprzęgła, a po drugie – zmiana biegu to tylko przesunięcie lewarka w górę lub w dół.
- Po włączeniu trybu automatycznego zmianę biegów realizuje komputer i układ hydrauliczny. Krótko powiedziawszy. Minusem trybu automatycznego są lekkie, aczkolwiek odczuwalne, szarpnięcia towarzyszące zmianie biegu. Nie jest to jednak coś, co może uprzykrzać jazdę.
Po wyłączeniu silnika trzeba tylko pamiętać o przełożeniu lewarka w pozycję N.
Jak jeździ Fiat 500?
Silnik napędzający Fiata 500 nie ma może zbyt dużej mocy. Przy masie własnej nieprzekraczającej 1 000 kg, te 69 KM jest to zupełnie wystarczające do sprawnego przemieszczania samochodu. Dodatkowo, trzeba pamiętać, że „pięćsetka” jest autem miejskim. Podczas jazdy po mieście co kilkaset metrów są skrzyżowania. A nie zawsze uda się do nich dojechać na zielonym świetle – nie ma więc potrzeby zbytnio się rozpędzać.
Niemniej jednak, Fiat 500 jest autem dość żwawym, a jazda nim dawała mi naprawdę mnóstwo przyjemności. Były też i minusy – mały rozstaw osi (2 300 mm) sprawiał , że podczas przejazdów przez torowiska tramwajowe trzęsło.
Miałem też wrażenie, że w środku jest dość głośno. Najprawdopodobniej wynikało to z tego, że auto było przykryte płóciennym dachem. Nie eliminuje on tak dobrze dźwięków z zewnątrz jak dach metalowy.
Odsuwany dach ma też wiele zalet – zwłaszcza w czasie jazdy przy ładnej słonecznej pogodzie. W takiej sytuacji trzeba tylko pamiętać o nakryciu głowy – słońce świecące bezpośrednio na głowę może dobrze „przypiec”.
Fiat 500 C Dolcevita – co i za ile?
Cena bazowa Fiata 500 C Dolcevita, którym jeździłem (uwzględniając 1 500 zł dopłaty do lakieru) wynosiła 79 300 zł. Wyposażenie standardowe samochodu obejmowało m.in.:
- ABS + EBD,
- alternator o zwiększonej pojemności,
- BAS – Brake Assist System,
- centralny zamek i elektrycznie otwierane szyby przednie,
- tylne czujniki parkowania,
- materiałowy dach otwierany elektrycznie,
- ESC (elektroniczna stabilizacja toru jazdy – zawiera systemy jak ASR, MSR, HBA, Hill Holder),
- ESS – (Emergency Stop Signalling) – system sygnalizacji awaryjnego hamowania,
- 16-calowe felgi ze stopów lekkich Dolcevita,
- fotel kierowcy z regulacją wysokości siedziska,
- pokryta skórą kierownica ze sterowaniem radia Uconnect,
- gałka skrzyni zmiany biegów pokryta skórą,
- gniazdo zasilające 12V na tunelu środkowym,
- GSI (Gear Shift Indicator – wskaźnik zmiany biegów),
- automatyczna klimatyzacja automatyczna jednostrefowa z filtrem przeciwpyłkowym,
- lusterka boczne w obudowie chromowanej, elektrycznie sterowane,
- Poduszki powietrzne (kierowcy, kolanowa kierowcy, pasażera, kurtynowe, przednie boczne),
- przednie szyby sterowane elektryczne,
- radio Uconnect z 7-calowym dotykowym ekranem (bez CD) z portem USB i systemem Bluetooth i usługami LIVE Uconnect,
- reflektory dodatkowe do jazdy dziennej (DRL),
- reflektory przednie z funkcją Follow Me Home,
- system Start&Stop,
- światła przeciwmgielne,
- tylną kanapę z dzielonym oparciem 50/50 (z zagłówkami tylnymi z regulacją wysokości),
- wspomaganiem elektrycznym kierownicy Dual Drive z funkcją CITY / ECO,
- wyświetlacz 7-calowy TFT – elektroniczny wyświetlacz zegarów i komputera pokładowego,
- zestaw naprawczy koła Fix&Go.
Wyposażenie opcjonalne obejmowało:
- półautomatyczną skrzynię biegów Dualogic Selespeed,
- system Hi-Fi Beats by DRE.
- radio Uconnect DAB z 7-calowym dotykowym ekranem (bez CD) z portem USB i systemem Bluetooth,
- Wind Stop – osłonę przeciwwietrzną.
Podsumowanie
Fiat 500 C jest bardzo sympatycznym małym autkiem. Znakomicie sprawdzi się jako drugie auto w rodzinie – takie przeznaczone tylko np. do jazdy po mieście. Może też być samochodem podstawowym dla osoby, która będzie z niego korzystała do jeżdżenia do i z pracy czy na krótkie trasy pozamiejskie. Możesz też nim pojechać też na małe zakupy. Małe dlatego, że bagażnik „pięćsetki” mieści tylko 165 l.
Nie bardzo też wyobrażam sobie jeżdżenia małym Fiatem podczas jesiennej czy zimowej pluchy. Szkoda byłoby zabrudzić tak ładne wnętrze. Wersja, jaką jeździłem – czyli kabriolet – w mojej opinii najbardziej nadaje się do uprawiania „slow drivingu”. Niespiesznego przemieszczania się np. po bocznych drogach, zatrzymywania się na noclegi w małych hotelikach. Takie miejsca – połączone z rodzinnymi winiarniami – znajdziesz nie tylko we Włoszech. Są też np. w Polsce, np. w województwie lubuskim.
Zastanawiałem się też, jaki outfit będzie najbardziej pasował do tego auta. Co prawda – w przeciwieństwie do Mr. Vintage – nie jestem znawcą mody męskiej, ale na letnią wyprawę „pięćsetką” założyłbym przewiewne szorty, lekką (np. lnianą) koszulę. Stroju dopełniałby kapelusz i mokasyny.
Comments
Comments are closed.