Kodak Ektar H35 to aparat, który udowadnia, że fotografia analogowa wcale nie odeszła do lamusa. Lekki, stylowy i banalnie prosty w obsłudze, pozwala odkryć na nowo radość z robienia zdjęć. Sprawdź, jak poradził sobie w moich testach i dlaczego to świetny wybór dla początkujących i miłośników retro fotografii.

Fotografia analogowa od kilku lat przeżywa renesans. Filmy można kupić bez większych problemów w sklepach internetowych i stacjonarnych. Zrobione zdjęcia można otrzymać tak jak kiedyś, czyli w formie powiększeń na papierze albo skanów wysłanych na maila.

Kodak Ektar H35

A jak wygląda sprawa z aparatami? No cóż, tu nie jest aż tak różowo. Można kupić sprzęt używany (np. w popularnym serwisie, którego nazwa zaczyna się na literę „A”). Ja w ten sposób stałem się posiadaczem dwóch ciekawych aparatów: dalmierzowego Vivitara 35 EE i Canona AF35M II.

A nowy aparat? W połowie 2024 r. zadebiutował Pentax 17, aparat półklatkowy, czyli taki, który na „standardowym” filmie o 36 klatkach, robi 72 zdjęcia. Za ten aparat trzeba jednak zapłacić ponad 2 tys. zł… Na szczęście jest jednak alternatywa: Kodak Ektar H35, który kosztuje ułamek ceny Pentaxa 17, a daje mnóstwo frajdy z fotografowania. Zanim jednak opiszę ten aparat i swoje wrażenia z robienia nim zdjęć, napiszę kilka słów o jego producencie, firmie Kodak.

Historia marki Kodak – kilka ciekawostek

Kodak, a właściwie Eastman Kodak Company, powstał w Stanach Zjednoczonych w 1888 r. Początkowo pod nazwą Kodak był produkowany aparat fotograficzny. To właśnie popularność tego aparatu spowodowała, że firma zdecydowała się zmienić nazwę właśnie na „Kodak”.

A co znaczy to słowo? Według założyciela firmy, George’a Eastmana, Z filologicznego punktu widzenia słowo „kodak” jest […] równie pozbawione znaczenia jak pierwsze „gu” dziecka. Słowo to – zwięzłe i szorstkie aż do granicy grzeczności, dosłownie ucięte z obu stron przez mocne, nieustępliwe spółgłoski – brzmi jak migawka aparatu. Czegóż chcieć więcej? Trzeba też dodać, że także Eastman wymyślił hasło reklamowe firmy: „Ty naciskasz guzik, my robimy resztę”.

Kodak Ektar H35 – co znajdziesz w zestawie?

Aparat przyszedł zapakowany w kartonowe pudełko z plastikowym okienkiem. Wewnątrz, w plastikowej wytłoczce, znajdowały się:

  • aparat,
  • materiałowy woreczek
  • i pasek na nadgarstek.

Co prawda papierowej instrukcji obsługi nie było, ale pod aparatem znalazłem kartonik, na którym były nadrukowane dwa kody QR. Zeskanowanie pierwszego z nich otwierało skróconą instrukcję (Quick Start Guide), a drugiego przenosiło do serwisu YouTube, gdzie można obejrzeć wideo tutorial dotyczący tego aparatu.

Kody QR

Kodak Ektar H35 Quick Start Guide

Aparat po wyjęciu z pudełka jest od razu gotowy do pracy. No, prawie od razu. Trzeba jeszcze włożyć do niego film. Jeżeli to Twój pierwszy kontakt z analogową fotografią, to powinieneś skorzystać z instrukcji obsługi. Sam, co przyznaję ze wstydem, miałem problem ze znalezieniem szczeliny, w którą trzeba wsunąć końcówkę filmu. Jeden rzut oka do instrukcji i już wszystko było jasne.

Kodak Ektar H35

Jeżeli będziesz chciał używać wbudowanej lampy błyskowej, do aparatu trzeba włożyć baterię AAA (nie jest dołączona do zestawu).

Kodak Ektar H35

Specyfikacja, obsługa i pierwsze wrażenia

Specyfikacja techniczna aparatu Kodak Ektar H35 jest następująca:

  • wymiary: 110 x 62 x 39 mm,
  • waga: 100 g,
  • obiektyw: ogniskowa 22 mm, jasność f/9.5,
  • ostrość: ustawiona na nieskończoność,
  • wizjer: optyczny,
  • lampa błyskowa: tak, wbudowana,
  • zasilanie: 1 bateria AAA,
  • transport filmu: manualny,
  • czas otwarcia migawki: 1/100 sek.

Do aparatu można włożyć każdy kolorowy lub czarno-biały film małoobrazkowy. Producent zaleca stosowanie filmów o czułości 200, 400 lub 800 ISO.

Aparat jest dostępny w czterech kolorach: czarnym, brązowym, szałwiowym i piaskowym.

Spust migawki jest umieszczony tam, gdzie w każdym aparacie, czyli na górze obudowy, po prawej stronie. Nieco mnie natomiast zaskoczyło umiejscowienie pokrętła do naciągania migawki i przesuwania filmu, które znajduje się w lewym dolnym rogu obudowy. Zazwyczaj takie pokrętło lub dźwignia znajdują się po prawej stronie i na górze. Rozwiązanie zastosowane w Kodaku było spowodowane tym, że kasetkę z filmem wkłada się po prawej stronie i jest rozwijana w lewo (czyli odwrotnie niż w innych aparatach).

Po lewej stronie na dole umiejscowiony jest przycisk, służący do zwalniania blokady zwijania filmu do kasetki, a po prawej – pokrętło do jej zwijania.

Z kolei nad obiektywem umieszczony jest włącznik lampy błyskowej, a dioda, potwierdzająca jej naładowanie znajduje się po lewej stronie wizjera.

Kodak Ektar H35 – jakość zdjęć i doświadczenia z fotografowania

W czasie testu „wypstrykałem” dwa filmy. Pierwszy 36-klatkowy o czułości 400 ISO i drugi miał czułość 200 ISO i 24 klatki.

Z uwagi na to, że aparat jest lekki, nieco obawiałem się, czy zdjęcia, jakie zrobię, nie będą poruszone. Kiedy jednak na moją skrzynkę dotarł mail od warszawskiego Relax Foto Pro Lab, okazało się, że niemal wszystkie zdjęcia są udane. Tych kilka nieudanych to te, których „bohaterem” był mój palec, który zasłonił część fotografowanej sceny. Trzeba też dodać, że przytrafiało się to tylko, kiedy robiłem zdjęcia w poziomie (czyli trzymając aparat w pionie 😉).

Generalnie jakość zdjęć bardzo pozytywnie mnie zaskoczyła. Fotki są cudownie niedoskonałe w porównaniu do „sterylnie” idealnych zdjęć robionych aparatem cyfrowym. W narożnikach widać lekką nieostrość, a zdjęcia nie nadają się raczej do powiększania ich do wielkich rozmiarów. Za to bardzo dobrze sprawdzają się do pokazywania ich na ekranie komputera, tabletu czy smartfonu.

O ile nie powinna dziwić jakość zdjęć, jakie zrobiłem w dzień, w dobrych warunkach oświetleniowych, o tyle całkiem dobrze wyszły także zdjęcia „pstrykane” wieczorem.

Czy warto kupić ten aparat analogowy?

Kodak Ektar H35 to bardzo dobra propozycja, jeżeli do tej pory nie robiłeś zdjęć aparatem analogowym. Świetnie sprawdzi się też jako kolejny aparat dla kogoś, kto, tak jak ja, na co dzień fotografuje aparatem cyfrowym, ale od czasu do czasu lubi powrócić do fotografii analogowej. To także świetny towarzysz wyjazdów. Jest lekki i na tyle niewielki, że bez problemów zmieści się w kieszeni spodni, plecaku czy damskiej torebce. Do tego jest niedrogi (kosztuje około 250 zł) i jest dostępny w czterech kolorach, dzięki czemu łatwo dopasujesz go do siebie.